Nadchodzi wreszcie czas wyczekany –
wolność i laba po prostu: FERIE!!!
Wyśpi się wreszcie kto niewyspany
(i oblężone będą pizzerie 😉)
Niechaj nie będzie to czas ponury,
niechaj Wam chwile radośnie płyną.
Długie spacery, wyprawy w góry,
czas dla przyjaciół (może na kino ?)
Niech Was spokojne budzą poranki,
codzienność zwolni zbyt szybki bieg.
Wiem – nie pójdziecie raczej na sanki –
nawet gdy sypałby z nieba śnieg.
Pewnie to dla Was już dziecinada,
ale ja twierdzę, że – mimo wszystko –
być dzieckiem czasem jeszcze wypada,
(nawet, gdy jest się LICEALISTĄ 😊)
Szansę więc na to i sobie dajcie.
Chwile dla siebie próbujcie chwytać.
Śmiejcie się, śpijcie, odpoczywajcie
i może nawet spróbujcie… czytać (?)
Bo polonista (naiwnie?) liczy,
że się marzenie mu takie ziści:
po książki sięgną przyszli medycy,
pławić się będą w nich humaniści,
czytać po polsku i w oryginale
z zapałem będą też „językowcy”,
nie będą bronić się przed nim wcale
nawet zdeklarowani ścisłowcy.
(Wybaczcie, proszę, te uproszczenia,
nie powtarzajcie, że się nie uda.
Marzenia przecież są do spełnienia,
a dodatkowo: ja wierzę w cuda. 😊 )
—————-***——————
Ogółem: w domu czy też w plenerze,
z książką i w ciszy, czy przy muzyce,
na szlaku, nartach czy na rowerze –
chwil na wytchnienie każdemu życzę.
Do tej refleksji taki przyczynek:
Bez względu jaką miarką kto mierzy –
najwyższa pora na odpoczynek.
WSZYSTKIM PO PROSTU NAM SIĘ NALEŻY
Katarzyna Swędrowska